W klasie 1 b odbyły się zajęcia, które przybliżyły dzieciom genezę tego dnia. Dzieci w „burzy mózgów” wymyślały co można zrobić, by innym z nami było przyjemniej. Zgodnie stwierdziły, że miłe słowa, uśmiech, dobry gest może być bardzo przyjemny i może sprawić radość. Dla swoich kolegów wykonali laurkę kwiatek, który wręczyli koleżance lub koledze. W ten dzień nikt nie czuł się samotny i zapomniany. Uważamy, że akurat to święto warto wpisać na stałe w naszą tradycję. Co więcej – niech dniem życzliwości nie będzie tylko 21 listopada!
- uśmiechajmy się częściej do siebie,
- częściej mówmy sobie nawzajem coś miłego;
- stojąc w kolejce w sklepiku, zamiast się denerwować spróbujmy spojrzeć życzliwie na zapracowaną kasjerkę;
- pomagajmy sobie nawzajem – czasem naprawdę niewielki wysiłek z naszej strony może zmienić czyjeś życie na lepsze.
Jeśli wszyscy spróbujemy być bardziej mili dla otoczenia, okaże się, że otoczenie odwzajemnia się tym samym. A kto z nas nie chciałby spotykać na swej drodze miłych, życzliwych, uśmiechniętych ludzi?